
W nocy z 10 na 11 lipca 1943 oddziały UPA przy wsparciu chłopstwa ukraińskiego, przystąpiły do skoordynowanego ataku na miejscowości, w których żyli Polacy. Jednej z pierwszych masakr dokonano w Dominopolu, rozstrzeliwując przy okazji współpracujący dotąd z UPA oddział partyzancki Stanisława Dąbrowskiego. Sprawcy zabili około 220 Polaków. Około godziny 2:30 UPA napadła na Gurów, zabijając 200 Polaków. Pół godziny później ci sami sprawcy przeszli do Wygranki, gdzie zamordowali 150 osób.
Oprawcy działali w wyspecjalizowanych grupach – jedne pododdziały otaczały wieś kordonem, inne zajmowały miejscowość, gromadziły ofiary w jednym miejscu i dokonywały masakry. Oczyszczaniem terenu z niedobitków oraz grabieżą zajmowali się ukraińscy chłopi. Oddziały UPA po dokonaniu masakry w jednym miejscu szybko udawały się do następnej osady, którą zamierzano wymordować.
W kilku przypadkach dokonano zbrodni na Polakach zebranych na mszy w kościele.W Chrynowie zamordowano 150 osób, w Krymnie 40, w Porycku 200, a w Zabłoćcach 76. W Kisielinie zginęło 90 Polaków, lecz część wiernych zdołała zabarykadować się na piętrze plebanii i obronić przed atakami upowców.
Ludność polska ginęła od kul, siekier, wideł, kos, pił, noży, młotków i innych narzędzi zbrodni. Nierzadko zbrodnie były dokonywane ze szczególnym okrucieństwem, ofiary były torturowane. Często polskich zabudowań nie palono od razu, lecz dopiero po kilku dniach, by w tym czasie schwytać i zabić ewentualnych niedobitków, którzy powróciliby do swoich domów.
11 lipca 1943r. oddziały UPA zaatakowały 99 miejscowości, w których żyli Polacy. Od wieczora 11 lipca 1943 r. do rana 12 lipca, UPA zaatakowała w 167 miejscach. 12 lipca UPA zaatakowała 50 miejscowości. Ataki były kontynuowane w dniach następnych. W całym lipcu 1943 celem napadów stało się 520 wsi i osad, zamordowanych zostało około 10-11 tysięcy Polaków.
źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Krwawa_niedziela_na_Wo%C5%82yniu
