Wielogłosy w kilku tematach…bieżących

By | 28 listopada 2020

– aborcja;

– covid – ograniczenia;

– i na końcu temat istotny dla naszego środowiska a więc ustawy z 2009 i 2016.

Aborcja

Generalnie tu wielogłosy mają następującą konstrukcję: „ tak, jestem za, ale….”.

I właśnie po tym „ale” najczęściej wychodzi cała istota wypowiedzi danego „autorytetu”, że wcale ale to wcale nie jest on za.  Czasami jest może trochę za zmianami kosmetycznymi albo całkowicie przeciwko jakimkolwiek zmianom w temacie. Rzadko kiedy owe „autorytety” są za zmianami bez żadnych uwarunkowań. Inna sprawa, że w Polsce to nawet jak tylko dwóch dyskutuje to są trzy zdania. I tu właściwie powinienem zakończyć dalsze pisanie, rozwijanie tematu, bo będzie to typowe lanie wody/bicie piany (niepotrzebne skreślić).

Trochę jednak polecę po temacie.

Aborcja to temat, który u nas w Polsce jeszcze jest jednym z głównych a to z powodów czysto politycznych. W Europie – no, poza Maltą – temat ten jest już definitywnie posprzątany, poprawniej załatwiony. Nie będzie tu omawiania czy porównywania rozwiązań tematu w poszczególnych krajach a skupienie się na tendencjach  u nas w Polsce – piszę u nas w Polsce, bo jeszcze niedawno pisząc „u nas” miałbym na myśli Unię Europejską.

Wywodem moim nie będę zaglądał w majtki Lewicy bo tam pogląd na ten temat jest w miarę jasno sprecyzowany. Prawicę, tę skupiono w i wokół PiS, też ominę szerokim łukiem, bo postawa jej jest spójna z postawą prezentowaną od wieków przez kościół rzymski (w zasadzie bez zagłębiania się w szczegóły przez wszystkie wyznania chrześcijańskie).

Możemy sobie jednak (ja mogę) „pojechać” po poglądach w temacie zajmowanych od lat przez Platformę Obywatelską i coraz bardziej tracące na znaczeniu Polskie Stronnictwo Ludowe.

Platforma na dziś zajmuje pogląd, który najzwięźlej wyrażony jest w zdaniu: „ zjeść ciastko i mieć ciastko” albo „bogu świeczkę i diabłu ogarek”. Poglądy są na dziś w łonie PO niespójne a właściwie zawsze były twarde wobec jakichkolwiek zmian w kwestiach ulg czy ustępstw równających nasze ustawy „antyaborcyjne” (właściwe określenie) z  podobnymi w temacie ustawami europejskimi.

Dziś, po masowych, długotrwałych demonstracjach i protestach Polskich Kobiet Platforma próbuje wpasować się w te ruchy. Stanąć na czele tych spontanicznych ruchów się nie da ale czynić próby aby „wtrynić” – wcisnąć tam swoje „autorytety” może się, przynajmniej częściowo, udać.

Czytając i słuchając wypowiedzi Naszych Polskich Dziewczyn z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet wyraźnie słyszę, że one:  nie zadowolą się maniem (posiadaniem) ciepłej wody w kranie, nie chcą jakichkolwiek konferencji, komisji, których celem ma być ustalanie kolejnego konsensusu, ustępstw, uwarunkowań i innych takich a rozwiązanie dotychczasowe maja …tam gdzie ma je Pan Majster.

Moje zdanie w temacie jest następujące: władza świecka – państwo ma tak sprawować rządy by były one uniwersalne dla wszystkich obywateli, uwzględniały jednak i zdanie mniejszości (bez względu kiedy i w jakiej proporcji ta mniejszość wystąpi) a zalecenia jakiegokolwiek wyznania nie powinny być dla niej wytycznymi w stanowieniu prawa (każdy wyznawca jakiejkolwiek religii może sam podejmować decyzje o dostosowaniu się do wymogów tejże i nie narzucać ich komukolwiek).

Jak będzie? Nie wiem.

Wiem, że gdy rządy Prawa i Sprawiedliwości oraz  partii wspierających upadną temat wyjdzie i będzie tematem głównym każdej partii a elektorat zacznie stosować kryterium oceny tychże partii wg zasady „po owocach ich poznacie”. Można już dziś założyć, że „tematu” nie da się obejść-zamieść pod dywan. Na pytanie: kiedy to nastąpi? odpowiem krótko:  też nie wiem. Ale nastąpi!

Następny temat rzeka to tematyka covidowa.

A właściwie krążenie wokół tematu obostrzeń, zwolnień z tych obostrzeń, zachęceń, że covida nie ma i innych takich. Argumentem najważniejszym ekipy rządzącej na fakt wzrostu zakażeń jest stara śpiewka, że naród jest niezdyscyplinowany, potem inne takie z zakresy: zła i leniwa służba zdrowia, działania obcych i wrogich nam mocarstw (no, może akurat tego jeszcze nie było) itp.

To, że rządząca partia zmieniała swoje natężenie działań w kwestiach „ochrony zdrowia” w zakresie covida nie stanowi nigdy istoty dyskusji i wypowiedzi akolitów PiSu i okolic.

Gdybając napiszę, że dawno byśmy mieli tendencje spadkowe covida gdyby jednoznacznie zastosowano środki przeciwdziałające zakażeniom. A u nas w Polsce wręcz odwrotnie bo obostrzenia były zawsze uzależnione od polityki. Raz albo i częściej „zamknięcia w domu” pasowały, a czasami pasowały „poluźnienia”. Aktualnie mamy cyrk z feriami, wyjazdami na stoki górskie itd. Otwieramy Narodowe Szpitale z zaangażowaniem ogromnych środków a „normalne” szpitale cierpią na niedofinansowanie, brak kadry itp. I nadal nie wiadomo czy „stoki” otwierać czy jednak zamknąć.

Kolejny temat to zmiany – w ogóle perspektywy na zmiany – w kwestiach ustaw dezubekizacyjnych dotyczących emerytów i rencistów mundurowych.

Jakieś tam efekty przeciwdziałania „pandemii” w tym zakresie widać w „szpitalach okręgowych”  orzekających „niepandemność” w Częstochowie, Rzeszowie, Katowicach, Suwałkach (jeżeli jakieś pominąłem przepraszam). Na razie orzeczenia takie są ale wobec ilości osobników podejrzewanych o „pandemność” informacje o braku „skażenia” są …zabrakło słowa …. minimalne.I na tym zakończę ten temat coby (aby) nie obrażać ani czynników „szpitalnych” i około szpitalnych też.

Jeden z Was: Mietek Malicki

Pozdrawiamy. BM RP.

2 thoughts on “Wielogłosy w kilku tematach…bieżących

    1. prezes Post author

      Dziękujemy za komentarz.
      Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku.
      Pozdrawiamy BM RP.

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.