Chcę podziękować redakcji Bractwa, za opublikowanie wczorajszego postu. Zabieg był karkołomny, ale miękiszonów tutaj nie ma, więc cele zostały osiągnięte. Przewidywaliśmy podgrzanie temperatury w komentarzach, ale rzeczywistość przerosła nasze oczekiwania.
Sprawa jest jednak poważna i wymaga jasnej i przejrzystej odpowiedzi. Rzecz dotyczy poprawki do ustawy o zmianie ustawy „ zaopatrzeniowej”, zaproponowany a właściwie „ wrzucony” pod głosowanie w Sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji przez posła KPP Lewica, pana Marcina Kulaska. Kilka lat temu na forum publicznym, zwróciłem się do posłów byłej SLD z prośbą o nie podejmowanie działań pozornych, które nie przynoszą jakiegokolwiek efektu a w dodatku powodują efekt odwrotny od zamierzonego. Swoją drogą zostałem wtedy shejtowany przez aktywistów „ gorejącego sumienia środowiska mundurowych”, dokładnie tych samych, którzy w dniu wczorajszym, nie rozumiejąc intencji publikujących artykuł, zintensyfikowali swoją aktywność na rzecz jedności środowiska. Ale to zostawmy na koniec, bo to plankton i obszar niewiele znaczący dla naszej sprawy.
Zwrócę się bezpośrednio do zgłaszającego poprawkę. Szanowny Panie pośle, ile jeszcze razy formacja lewicowa w polskim parlamencie, podejmie działania bezsensowne a w efekcie działające na jej szkodę. Kiedy otrzymałem dołączone do artykułu dokumenty i wczytywałem się w treść tzw. poprawki, moja wściekłość i zażenowanie, rosły wprost proporcjonalnie do ilości przeczytanych wierszy. Jeżeli wykonuje Pan jakieś działanie, nawet pozorne, proszę przywiązać chociażby minimalną wagę do jakości swojej pracy. W treści tego „ brudnopisu”, używa pan w debacie prawno-publicznej, terminologii wygenerowanej, przez oprawców polskich funkcjonariuszy i żołnierzy, a mianowicie: służby na rzecz totalitarnego państwa. To ostatnie jednak, jest najmniejszym mankamentem tego projektu. Najbardziej przerażające jest to, że na „ grobach ofiar ustaw represyjnych”, staracie się Państwo budować scenariusz działań politycznych, przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. Wielokrotnie w rozmowach mniej lub bardziej oficjalnych, przedstawiciele Pana formacji lansowali tezę, jakoby sprawa dyskryminowanych i represjonowanych” mundurowych”, była ponadpartyjna i wszystkie formacje demokratyczne były zgodne, że krzywdy te muszą zostać naprawione. Tak w wymiarze przywrócenia właściwej regulacji prawnej jak penalizacji czynów osób inspirujących i uchwalających haniebne prawo. Jaka jest rzeczywistość? Jaki jest stan faktyczny?
Po odejściu a właściwie pozbyciu się z Nowej Lewicy Andrzeja Rozenka, rozpoczęło się nerwowe poszukiwanie alternatywy w celu pozyskania głosów chociażby części elektoratu związanego ze środowiskiem „ represjonowanych” i ich rodzin. To ostanie jest naturalne i nie wzbudza u mnie jakichkolwiek negatywnych emocji. Mogę mieć innym pogląd na daną sprawę, ale od profesjonalistów oczekuję postawy pragmatycznej i działań merytorycznych. Działanie pozorne nie tylko nas obrażają, ale przede wszystkim ujawniają rzeczywisty stosunek do naszej sprawy. Nie wolno jej wykorzystywać do bieżącej gry. To nie wasze polityczne gierki, a śmierć i zniszczenie przez rządzącą większość, tysięcy mundurowych i członków ich rodzin. Widzicie to? Rozumiecie? Czy motorem waszego działania jest jedynie chęć pozostania na wiejskiej? Jeżeli to ostatnie, to efekt sumy takich pomysłów, może być jeden. W ostatnim czasie z inicjatywy osób związanych ze środowiskiem Bractwa, odbyłem szereg rozmów z politykami Nowej Lewicy. Zadecydowało o tym przekonanie, że lewica jako formacja polityczna, musi się znaleźć w nowym parlamencie, chociażby ze względów arytmetycznych. Pomimo Państwa deklaracji, nie nastąpiły jednak jakiekolwiek zmiany w sposobie myślenia a co najgorsze praktyce działania. Robicie wszystko, aby zniechęcić do siebie tych, którzy jeszcze nie wyzbyli się złudzeń. Przykro mi o tym pisać, ale o braku jakiegokolwiek profesjonalizmu, świadczy najdobitniej treść tzw. poprawki. Z elementarnego szacunku do ofiar represji polskiego państwa, nie należy takich dokumentów „ pisać na kolanie”.
Proszę zapomnieć o partyjnych podziałach i personalnych antagonizmach. Jako jeden z tysięcy dotkniętych represjami, mam prawo a jako Prezes Bractwa Mundurowego mam obowiązek, żądać od parlamentarzystów Nowej Lewicy, działań sensownych, przemyślanych i konsultowanych. Dla mnie jako represjonowanego, ale przede wszystkim obywatela i patrioty, najważniejszy jest los mojej Ojczyzny, bo to właśnie z nim utożsamiam moją przyszłość. Waszym obowiązkiem, jest odsunięcie od władzy tych, którzy podzielili i zniszczyli nasz kraj. Waszym obowiązkiem, jest przywrócenie honoru i prawa, dla tysięcy kobiet i mężczyzn, którzy takze dla waszego dobra poświęcali życie i zdrowie.
Sprawa zbrodni parlamentarnej z 16 grudnia 2016 roku, jest jedną z tych, które nie mogą być wykorzystywane w kampaniach wyborczych i bieżącej grze politycznej. Proszę zrewidować swoje działania. Jeżeli tego nie uczynicie, zmierzacie w niebyt polityczny i zwiększacie szansę utrzymania się prawicy przy władzy.
Napisze to krótko i nie dotyczy to jedynie naszej sprawy. Jedna lista, zaniechanie partyjnych fanaberii. Odsunięcie od władzy i rozliczenie przestępców. Potem możecie Panowie realizować swoje polityczne fantazje. Powtórzę raz jeszcze, nigdy jednak krwi i cierpienia tysięcy mundurowych nie wykorzystujcie do realizacji partyjnych interesów.
Na koniec, słów kilka o komentatorach wczorajszego artykułu. Z taką samą zajadłością, krytykowaliście Państwo, moje stanowisko sprzed kilku lat, kiedy protestowałem przeciwko pozornym i nastawionym jedynie na cel polityczny, działaniem ówczesnego SLD. Wasze wypowiedzi, nie były moderowane, ponieważ nikt nie będzie marnował czasu na polemikę z emocjonalnymi frustratami. Takie zresztą, było moje stanowisko. Odpowiadamy publicznie na pytania osobom, które zadając je, są zainteresowane odpowiedzią. Po co protokół z głosowania? Ano po to, aby pokazać jak reagowali parlamentarzyści w trakcie głosowania i że takie głosowanie się odbyło. Przede wszystkim zaś, aby zmotywować Was do reakcji i wyrażenia swoich opinii. Opinii na temat wydarzenia , nie Bractwa. Udrażnianie kanałów żółciowych, nie jest naszą specjalnością. To problem nie rozumiejących a właściwi „ rozumiejących inaczej”. Nie oczekujcie także, na blokowanie waszych niepoważnych profili, na naszych witrynach i grupach. Wręcz przeciwnie. Dobrej zabawy w realizacji waszych wielkich projektów.
W imieniu Zarządu BM RP- Prezes Marian Szłapa.