…z notatnika starego Psa
Łup Działo się w kwietniu, a kwiecień był wyjątkowo parszywy tego roku. Przez cały dzień na zmianę waliło krupiastym śniegiem, to wychodziło słońce; ulice parowały i schły, na co znowu padał śnieg i tak wkoło Marcina. Gdzieś tak koło południa oficer dyżurny otrzymał zupełnie zadziwiające wezwanie: na Placu Matejki, koło Plant … leży i syczy wąż, duży wąż,… Read More »