Wyobraźcie sobie taką oto sytuację, a nie potrzeba tutaj wielkiej wyobraźni. Klient odbiera prace budowlane od kierownika ekipy, która wykonała jego zlecenie, a po namyśle lub bez namysłu stwierdza:
– Dobra robota, nie mam zastrzeżeń. Jednak nie zapłacę. Idźcie z tym do sądu.
Czy tak może funkcjonować społeczeństwo, czy tak może funkcjonować państwo?
Organy państwa dysponują wykwalifikowanym personelem urzędniczym i przypadki, kiedy taki organ przegrywa z obywatelem spór sądowy powinny należeć do wyjątków. Przegrana organu państwa przed sądem nie świadczy dobrze o kwalifikacjach jego piastuna, podważa zaufanie do takiego organu.
Przypadki kiedy obywatel nadużywa prawa do skargi czy prawa do sądu, wbrew oczywistym argumentom, określamy mianem pieniactwa. Najpopularniejsze synonimy słowa pieniactwo to: chuliganeria, rozwydrzenie, napastliwość, chamstwo, kwerulanctwo, czupurność, wrogość, kłótliwość, agresja, łotrostwo, awanturniczość, zaczepność, degeneracja, silny gniew, awanturnictwo, szewska pasja, złodziejstwo, buńczuczność, warcholstwo, napad gniewu, hardość, łobuzerstwo, wichrzycielstwo, wojowniczość, zacietrzewienie, rozrabiactwo, agresywność, zaciekłość, swarliwość, zadziorność, … (Synonim. NET).
Tymczasem sytuacje kiedy organ państwa przegrywa spór sądowy po raz kolejny, setny i tysięczny, a pomimo tego ponownie rozpoczyna taki sam spór, stały się normą. To jest jakaś nowa świecka tradycja czy po prostu pieniactwo urzędowe? Przykładem na takie patologiczne zachowanie organów państwa mogą być sprawy dotyczące roszczeń o policyjne emerytury i renty, a także o wyrównanie ekwiwalentu za niewykorzystane urlopy.
Po zwycięskiej batalii przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie o wyrównanie ekwiwalentu za niewykorzystany urlop, która trwała pięć lat (łącznie z procedurą przed właściwymi organami Policji), otrzymałem odpis skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Przewidywany czas na rozpatrzenie sprawy przez NSA, to trzy lata.
W swojej naiwności zwróciłem się do nowego piastuna organu Policji z następującą prośbą:
„Mając na uwadze dotychczasowe orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawach dotyczących wyrównania wysokości i wypłaty ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop wypoczynkowy i dodatkowy, po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 30 listopada 2018 r. w sprawie sygn. akt K 7/15 (np. wyroki NSA z dnia 19 grudnia 2023 r. sygn. akt III OSK 5889/21, III OSK 6073/21, III OSK 6081/21, III OSK 6080/21, III OSK 6076/21, III OSK 6082/21 publ. CBOSA), proszę o rozważenie zasadności wycofania skargi kasacyjnej z dnia 3 listopada 2023 r. wniesionej przez Komendanta Głównego Policji od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 4 października 2023 r., sygn. akt II SA/Wa 1042/21, w sprawie z mojej skargi na decyzję Komendanta Głównego Policji z dnia 15 lutego 2021 r., nr 324 w przedmiocie odmowy wypłaty wyrównania ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop wypoczynkowy i dodatkowy. Orzecznictwo sądów administracyjnych w takich samych sprawach jest jednolite, a dalsze podtrzymywanie skarg kasacyjnych przez organy Policji wydaje się oczywiście bezzasadne i podważa zaufanie do władzy publicznej.”
Wprawdzie nie otrzymałem żadnej odpowiedzi na swoje pismo, ale za to dowiedziałem się, że już w lutym bieżącego roku Komendant Główny Policji skierował kolejne skargi kasacyjne w takich samych sprawach. Jeden z represjonowanych sędziów w ostatnich latach „cudownej zmiany” powiedział coś takiego, cytuję z pamięci: „wojna się skończyła, a my nadal siedzimy w obozie jenieckim”. To ja proponuję nieśmiało, tak na pierwsze sto dni „KOALICJI 15 PAŹDZIERNIKA”, które wkrótce przeminą, że może najwyższy czas przynajmniej zaprzestać wynagradzać strażników tego obozu jenieckiego i rozliczyć ich z kosztów na jakie narazili Skarb Państwa, choćby bezzasadnym wszczynaniem sporów sądowych i przewlekłym prowadzeniem postępowań administracyjnych z rażącym naruszeniem prawa.