Zbigniew Hadaś… Zbyszek… Zbysiu… i jak byśmy go nie nazwali, świetny facet, doskonały przyjaciel i ” pewna firma”.
Drogi przyjacielu
Zdrowia, odzyskania emerytury i tego wszystkiego, czego życzyłem Ci telefonicznie.
Aby zabrzmiało mądrze:) teleologicznej triady: prawdy, dobra i piękna.
100 lat…
W imieniu Zarządu i Członków Bractwa: Mario.