Zgodnie z zapowiedzią, rozpoczynamy nasz cykl prezentacji kandydatów w Wyborach parlamentarnych. Kolejność jest przypadkowa i zależy m.in od otrzymania przez Redakcję BM RP, notatek napisanych przez osoby, które zamierzamy wesprzeć. W doborze nazwisk, nie mają dla nas znaczenia formacje polityczne, które muszą jednak spełniać warunek demokratycznych, opozycyjnych do pisu partii politycznych.
Właściwością charakteryzującą każdą z umieszczonych w tym cyklu osób jest to, że w okresie ostatnich lat, prezentowały jednoznaczne stanowsko w sprawie ustaw represyjnych skierowanych do środowiska mundurowych. Ponadto, osoby te w okresie ” samowładztwa pis”, musiały wyrażać jasny pogląd w stosunku do antydemokratycznego modelu sprawowania władzy, przez tą formacje polityczną.
Tyle tytułem wstępu.
Dzisiaj prezentujemy kawalera Honorowego Krzyża Bractwa Mundurowego RP – Cezarego Pawla Kasprzaka. Większość z Was, zna go jako Pawła Kasprzaka, działacza społecznego i publicyste politycznego. Paweł jest współzałożycielem i jednym z liderów ruchu Obywatele RP. Pełni też funkcję prezesa zarządu Fundacji Wolni Obywatele RP. Z zawodu jest operatorem i montażystą filmowym, producentem i autorem programów telewizyjnych. W czasach PRL-u, działał w opozycji antykomunistycznej. Jeżeli chcecie sie dowiedzieć więcej, przeczytajcie proszę notatkę w Wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pawe%C5%82_Kasprzak.
Kandydat na posła do Sejmu RP startuje z list Nowej Lewicy https://klub-lewica.org.pl/program w Okręgu wyborczym nr 19, obejmującym obszar miasta na prawach powiatu Warszawy. Jest w nim wybieranych 20 posłów. https://pl.wikipedia.org/wiki/Okr%C4%99g_wyborczy_nr_19_do_Sejmu_Rzeczypospolitej_Polskiej
A tak pisze o sobie Paweł:
[…] W najbliższych wyborach startuję do Sejmu z warszawskiej listy Nowej Lewicy. Proszę o poparcie każdą i każdego, kto nadzieję na przełamanie kryzysu widzi w obywatelskim sprawstwie i w zasługującym na wiarę poczuciu, że instytucje demokracji naprawdę należą do obywatelek i obywateli. To nie jest czcza deklaracja. Kandyduję z listy Lewicy jako kandydat niezależny, zapowiadając, że ani do żadnej partii ani do partyjnego klubu w parlamencie nie przystąpię – co Komitet Wyborczy Nowej Lewicy akceptuje ku mojemu wielkiemu uznaniu. Nie staram się również o żadne uprzywilejowane „miejsce biorące” — w stanowczym przekonaniu, że przywilej mandatu wolno mi przyjąć wyłącznie od wyborców, a nie od kierownictwa którejkolwiek partii.
W Sejmie chcę więc być przedstawicielem rządzonych, a nie rządzących lub rywalizujących o władzę. Uważam to za ważny i dotąd w Polsce niespełniony warunek wiarygodnej demokracji – niezbędnie potrzebny zwłaszcza w kryzysie, którego jedną z najgłębszych i najistotniejszych przyczyn jest brak zaufania obywateli do polityki, instytucji państwa, a parlamentu i partii politycznych w szczególności. Wszyscy w Polsce muszą zobaczyć w Sejmie własną reprezentację, a nie emanację władzy. Za główne, najpilniejsze i najważniejsze zadanie po upragnionej przez wielu zmianie władzy uważam fundamentalną reformę ustrojową i naprawę państwa. Bez tego nikt w Polsce nie uwierzy wymagającym społecznego wysiłku planom naprawy ochrony zdrowia, systemu ubezpieczeń, opieki społecznej, edukacji, transformacji energetycznej, by wymienić tylko najoczywistsze wyzwania. Bez tego nie da się również rozwiązać nabrzmiałych i grożących społecznymi wybuchami problemów społecznych, jak prawo do aborcji, stosunki z kościołem, rozliczenia przeszłości i odpowiedzialności za nią.
Do Sejmu nie wciągnie mnie żadna „partyjna lokomotywa”. Wejdę wyłącznie dzięki krzyżykom postawionym przy moim nazwisku, jeśli zdobędę ich wystarczająco wiele. Aby wygrać, starując gdzieś ze środka listy, muszę dla niej zdobyć dodatkowy mandat. To czysta gra. Nie konkuruję w niej z nikim z opozycji – ten mandat da się zdobyć wyłącznie kosztem PiS i Konfederacji […].
Jeżeli będziecie głosowali w okregu 19 w Warszawie, rozważcie możliwość oddania głosu na człowieka, który żadnej władzy sie nie kłaniał.
Z naszej strony, życzymy Pawłowi sukcesu. Ponieważ na Wiejskiej, takich ludzi jak on potrzeba na Wiejskiej
Redakcja BM RP.