Pamiętnik Antyterrorysty – część dwudziesta piąta
4 września. Rano grupa „Malutkiego” pojechała do Sądu. W bazie nic się nie wydarzyło. Koło południa zadzwonił nasz adwokat. Okazało się, że żadna odpowiedź na „list adwokacki” nie nadeszła, więc na porządku dziennym stanęło złożenie pozwu. Pozew jest gotowy. Prosił tylko, by każdy z nas napisał oświadczenie, że należności nie wpłynęły, z dzisiejszą datą. Forsa u mnie i… Read More »