Tag Archives: pamietnik antyterrorysty

Pamiętnik Antyterrorysty – część dwudziesta piąta

4 września. Rano grupa „Malutkiego” pojechała do Sądu. W bazie nic się nie wydarzyło. Koło południa zadzwonił nasz adwokat. Okazało się, że żadna odpowiedź na „list adwokacki” nie nadeszła, więc na porządku dziennym stanęło złożenie pozwu. Pozew jest gotowy. Prosił tylko, by każdy z nas napisał oświadczenie, że należności nie wpłynęły, z dzisiejszą datą. Forsa u mnie i… Read More »

Pamiętnik Antyterrorysty – część czwarta

10 marca. Pomyślałem sobie, że zrobimy spokojny dzień, w końcu należy nam się odpoczynek po kuśkowej aferze, ale los zawsze wbrew. Z samego rana przyszedł do mnie „Mruczek” i raportuje: „szefie jest, k…, źle. Będziemy mieli kontrol z Inspektoratu po linii oszczędności. Wybierają się do nas koło południa”. Nawet drania nie pytałem skąd to wie. „Mruczek” to as,… Read More »

Pamiętnik Antyterrorysty – część druga

26 lutego. No, kurczę, ciężko było; ostra robota, ledwie mogę usiąść i popisać. Zaczęło się wczoraj, pod koniec pracy, wpadł Naczelnik CBŚ i ryczy: „Bierz chłopaków, mamy realizację”. Jak opowiedział, wytropili wyjątkowego skurwiela, pół Polaka, pół Francuza z Marsylii, jednego z szefów międzynarodowej mafii (narkotyki, wymuszenia itd.). Siedzi u siostry w małym domku pod miastem; przyjechał na lewych… Read More »

Pamiętnik antyterrorysty – część pierwsza

Zaczęło się w Krakowie, 19 lutego 2009 r. na policyjnej „manifie” protestacyjnej w sprawie emerytur mundurowych. Pogoda parszywa. Poszedłem z jeszcze niecałkiem wyleżaną grypką i zmarzłem, ale nic to. Wróciłem w pielesze, wlałem do garnuszka puszkę „Dębowego”, kropelkę soczku malinowego, podgrzałem – czegoś jednak brakowało