10 października 2021 roku, zapisze się na łamach portalu Bractwa Mundurowego RP jako dzień żołnierzy pogranicza. Zarówno tych, którzy przeszli w stan spoczynku służąc jeszcze w WOP jak i tych, którzy opuścili swoje jednostki już pod nazwą Straż Graniczna.
Podczas wczorajszego – sobotniego zjazdu, piątej konferencji sprawozdawczo wyborczej Związku Emerytów i Rencistów Straży Granicznej wyłoniono zupełnie nowy zarząd. Przewodniczącym został Sławomir Matusewicz, a członkiem zarządu nasz kolega, Zbigniew Hadaś, który również zasiada w zarządzie BM RP. Zbyszek jest rozpoznawalnym i lubianym człowiekiem, ten wybór to czytelny przekaz, że organizacje robią wszystko by się łączyć, że siła jest we wspólnym działaniu niezależnie od barwy munduru, koloru otoku czapki przyszedł czas, że trzeba walczyć ramię w ramie.
Nie była to jedna z tych konferencji, które trzeba odhaczyć, zmienić kilka zapisów statutowych, wybrać władze, mieć za sobą i iść dalej. W tej grupie zawodowej wyglądało to nieco inaczej – może charakter służby, może relacje międzyludzkie, wzajemne sympatie spowodowały, że ośrodek w Soczewce koło Płocka wypełniał się ludźmi już od piątku. Dawne przyjaźnie i nowe znajomości.
Też dotarłem tam dzień wcześniej. Dzięki temu miałem okazję posłuchać opowieści o charakterze pracy pograniczników. Zwłaszcza tych służących w najbardziej oddalonych odcinkach, opowieści sięgały jeszcze czasów WOP – gdy na odległych strażnicach żołnierze byli dla mieszkańców jedynymi przedstawicielami władzy, rozwiązywali konflikty sąsiedzkie, pełnili rolę mediatorów, sędziów pokoju, lekarzy – udzielając pierwszej pomocy, a także zwalczając drobną przestępczość. Dzięki temu, że przyjechałem dzień wcześniej, dowiedziałem się o codziennej służbie wielu ciekawostek, które z pewnością wykorzystam. Następnego dnia, w sobotę, już w komplecie wszyscy zameldowali się w Sali konferencyjnej.
Przed rozpoczęciem zebrania, pożegnaliśmy minutą ciszy zmarłego 13 września dotychczasowego szefa związku Marka Meszyńskiego.
Miesiąc wcześniej miał być z nami w Kołobrzegu, niestety choroba mu to uniemożliwiła, a wyróżnienie w jego imieniu odebrał dziekan korpusu generałów, były zastępca komendanta głównego Straży Granicznej – generał Tadeusz Frydrych. Trzy dni później pułkownik Marek Meszyński zmarł.
Po formalnym wstępie prowadzący przywitał gości. Na zjazd przyjechali: Ewa Macek, represjonowana wdowa, ale i śląska aktywistka, ze strony BM RP godnie reprezentował nas prezes Marian Szłapa, Danuta Leszczyńka, w podwójnej roli Zbigniew Hadaś i przy okazji ja – z zamiarem spisania i publikowania wszystkiego co uda się wydarzy – a tej, naprawdę rodzinnej atmosfery, którą czuło się choćby podczas posiłków, czy kuluarowych rozmów, nie dało się nie zauważyć.
Wśród gości nie zbrakło Andrzeja Rozenka, posła na Sejm RP, który konsekwentnie wspiera represjonowane środowiska mundurowe. Wszyscy goście zostali wyróżnieni, od specjalnych pamiątkowych tablic, przez odznaczenia i legitymacje z dopiskiem „Zasłużony dla Związku”. Jakież było zdziwienie, kiedy zostałem wywołany i także uhonorowany wspomnianym wyróżnieniem co dokumentuję na samym dole. Dalsza część obrad przebiegła zgodnie z zaplanowanym porządkiem obrad. Żeby jednak artykuł ten nie był jedynie „suchą relacją”, będzie opublikowany w dwóch częściach.
Dzisiaj wieczorem, lub jutro rano – zależy to ot od tego sieci – opublikujemy rozmowę z naszym kolegą, członkiem zarządu zarówno BM RP jak i ZEiRSG Zbigniewem Hadasiem (fot.). Jak wspomniałem na początku, dzisiaj łamy portalu BM RP są przeznaczone dla pograniczników. A niektórzy są również w Bractwie.
Piotr Jastrzębski