Tag Archives: humor

Pamiętnik Antyterrorysty – część ósma

7 kwietnia. Miałem od rana kontynuować te bzdury statystyczno – sprawozdawcze, ale gdzieś tak koło 9,00 zadzwonił Zastępca ds. Operacyjnych (to znaczy przysłał sekretarkę) i wezwał mnie na bardzo ważną naradę. Już na wejściu kazali mi wyłączyć komórkę i odłożyć na biurko u sekretarki – jak powiedziała siksa ma być bardzo tajnie. Wszedłem, w środku taki zbiór, że… Read More »

…z notatnika starego Psa

Noblesse oblige Już ci to – jako słusznie starożytni prawili – najważniejszy jest duch w narodzie, któren się tylko z przestrzegania tradycji i cnót rycerskich wywodzić może… A życie rycerza, jak to kroniki sprzed wieków podają, bynajmniej nie było usłane różami. Feudał, drań taki, mając jedną albo kilka wsi, w pocie czoła musiał wyzyskiwać chłopów, użerać się z… Read More »

Pamiętnik Antyterrorysty – część siódma

31 marca. W sumie przez cały dzień nic się nie działo, chłopaki ćwiczyli na macie, ja grzebałem w papierach. Pod koniec dnia przyszedł do mnie „Łysy”, starannie zamknął drzwi, poczem wyciągnął zza pazuchy czarnego „Janka Wędrowniczka”, postawił na biurku i mówi: „masz”. Pytam: „co to jest, próba przekupienia przełożonego?”. „Tak” – mówi „Łysy”, „O, k….” – mówię –… Read More »

…z notatnika starego Psa

Geniusz zapoznany, czyli rzecz o przestępcy niezwykłym Czy można lubić przestępcę, przeciwko któremu się pracuje? A dlaczego nie? Złodzieje też ludzie, trafiają się wśród nich – jak w życiu – sympatyczni i nie, weseli i ponurzy, mądrzy i głupi. Nigdy nie potrafiłem powstrzymać się od śmiechu słuchając opowieści doświadczonego oszusta, wykpiwającego swoich zrobionych w konia „klientów”, których wielu… Read More »

Pamiętnik Antyterrorysty – część szósta

24 marca. No tośmy są po konsultacjach w sprawie nowych mundurów. Na tę uroczystość zgonili chyba wszystko, co było w budynku, do tej największej sali odpraw na II piętrze. Wchodzimy, a z tyłu pod ścianą, nad podium zawieszona kurtyna z zasłon pozdejmowanych z okien, za nią jakieś ruchy. Przed kurtyną kilku „gwiazdorów” – jak mówili z KGP. Jeden,… Read More »

…z notatnika starego Psa

Stoicy krakowscy Dawno, dawno temu w starożytnym Rzymie działali filozofowie ze szkoły stoików. Ich głównym twierdzeniem było nil admirari, co się tłumaczy na ludzki język „niczemu się nie dziwić”… Jakże słuszna to teza, pozwalająca zachować spokój i zdrowy rozsądek – nawet wobec najdonioślejszych wydarzeń politycznych, jak chociażby przemówienie senatora – bodajże – Inicitatusa na temat – ówczesnej oczywiście… Read More »

Pamiętnik Antyterrorysty – część czwarta

10 marca. Pomyślałem sobie, że zrobimy spokojny dzień, w końcu należy nam się odpoczynek po kuśkowej aferze, ale los zawsze wbrew. Z samego rana przyszedł do mnie „Mruczek” i raportuje: „szefie jest, k…, źle. Będziemy mieli kontrol z Inspektoratu po linii oszczędności. Wybierają się do nas koło południa”. Nawet drania nie pytałem skąd to wie. „Mruczek” to as,… Read More »

…z notatnika starego Psa

Psia służba Czasem tak to bywa, ze wszystko jest na przekór człowiekowi. W zimie, w czasie służby na ogół jest trzaskający mróz, kiedy indziej deszcz i wiatr tną po oczach, w lecie żar się z nieba leje. Ale nawet policjantowi od czasu, do czasu trafi się zrządzenie losu. Był taki właśnie przepiękny letni poranek. Siedziałem z ponurą perspektywą… Read More »

Pamiętnik Antyterrorysty – część trzecia

3 marca. Aleśmy się wpieprzyli w robotę na kilka dni i to na cztery fajerki. Mam tylko nadzieję, że zarobimy na tym sporo dobra wszelakiego. Poszło o te egzaminy z kopanych przypadków. Z samego rana zaprosiła mnie na rozmowę szefowa szkolenia, ale zaproponowałem jej, by nas odwiedziła. Poczęstowaliśmy ją porządną kawką i opowiedziała w czym problem. Otóż 01… Read More »

…z notatnika starego Psa

Mocne fundamenty Pewnie nie wiecie, która z krakowskich dzielnic jest najbardziej oddana krakowskim tradycjom. Oczywiście – Krowodrza, wraz ze Zwierzyńcem. Tak, tak; nie Stare Miasto z Wawelem i Kościołem Mariackim, ani „Kaźmirz” z Esterką i Starą Bóżnicą, ale właśnie Krowodrza. Możecie mi wierzyć, jako żem rodowity krakauer (uwaga – korekta !). Tak, krakauer, a nie żaden tam krakus,… Read More »