Pamiętnik Antyterrorysty – część trzydziesta piąta
7 stycznia. Trzeba kuć żelazo, póki gorące. Z samego rana napisaliśmy z „Malutkim” wniosek personalny na „Bacę”. Napisałem mu zarazem piękną opinię służbową, co prawda musiałem zaznaczyć, że jest u nas przez kilka miesięcy od powrotu ze Szczytna, ale już zdołał się wykazać w kilku solidnych akcjach. Opisałem też jego poprzednie dokonania, jeszcze sprzed rany oraz opisałem jak… Read More »