Z notatnika pogranicznika – odcinek 5.

By | 14 listopada 2021

Los nieprzewidywalnie łączy daty i plecie przedziwne scenariusze.                    II Rzeczpospolita  po odzyskaniu niepodległości tworzyła nowe formacje graniczne. 12 września 1924 roku ówczesny Minister Spraw Wojskowych  wydał rozkaz o utworzeniu Korpusu Ochrony Pogranicza.  19 marca 1928 roku do ochrony zachodniej, południowej i częściowo północnej granicy sformowano Straż Graniczną  II RP.   Po zakończeniu II wojny, już w nowej politycznej i społecznej rzeczywistości, niezależnie od oceny tamtych czasów, uznano za niezbędne utworzenie formacji ochraniającej  nowe granice  Polski. Naczelny Dowódca Wojska  Polskiego Rozkazem 0245 z  dnia 13 września 1945 r.  utworzył Wojska Ochrony Pogranicza. Przemiany demokratyczne i przełom  1989 roku zmieniły postrzeganie struktur państwa. Po rozformowaniu Wojsk Ochrony Pogranicza Sejm  z dniem 16 maja 1991 roku powołał  Straż Graniczną.

Niezależnie od  rodowodu politycznego  czy atencji dla współczesnej lub historycznej formacji granicznej wielu z nas czci  dzień 13 września jako święto Weteranów Formacji Granicznych mimo, iż rozkaz  o ustanowieniu święta w   kwietniu 1986 r. wydał Dowódca Wojsk Ochrony Pogranicza. 

Idąc na skróty można powiedzieć, że każda służba graniczna nawiązywała do swojej poprzedniczki i korzystała z jej doświadczeń. Niezależnie od czasu w jakim została powołana, bez względu na to czy miała wojskowy bądź policyjny charakter, ochraniała granice Polski.

Uczciwie trzeba powiedzieć, iż każda z formacji miała chlubne dokonania, ale i podejmowała działania nie przysparzające chwały. Historia Polski, historia struktur państwowych, historia polskich formacji granicznych nie jest i nie była ani łatwa, ani prosta, ani jednoznaczna. Niestety, w ostatnich latach przede wszystkim żołnierzom Wojsk Ochrony Pogranicza przypisuje się wszystkie niegodziwości tego świata.

W tym kontekście przypomniałem sobie mojego profesora fizyki ze szkoły średniej, który usiłował wytłumaczyć nam teorię względności Alberta Einsteina. Przepraszam panie profesorze, ale nijak nie wchodziło mi to do głowy. Tak naprawdę jej nie rozumiałem. Całe lata myślałem – na cholerę teoria względności. I przyszło olśnienie. Geniusz Einsteina polegał na tym, że  przewidział, iż jego teoria względności znakomicie będzie opisywała wydarzenia w naszych czasach.

Proszę bardzo przykłady: mur  berliński  był ”be”, mur na granicy z Białorusią jest ”cacy”. ZOMO pałujące demonstrantów to niedobrze. Gdy policyjne oddziały prewencji używają pałek wobec demonstrujących kobiet to dobrze. Gdy w końcu lat osiemdziesiątych, już w przededniu przemian, władza ludowa powołała ORMO Wojsk Ochrony Pogranicza to złe działania, lecz powoływanie narodowych patroli do wspierania Straży Granicznej na obszarze objętym stanem wyjątkowym to odpowiedzialna odpowiedź na wezwanie na pomoc przez społeczeństwo Podlasia. To zobowiązanie wobec naszych przodków, którzy krwią własną oraz wroga uświęcali naszą ziemię i granicę. Każdy z państwa znajdzie jeszcze setki przykładów na potwierdzenie teorii względności.

Gdy to wszystko dzieje się wokół, kiedy doskwierają nam działania rządzących  można byłoby powiedzieć to nie moja Polska, nie mój rząd, nie moja służba. Ale przecież Polska jest  jedna, nasza wspólna…

Daniel Lipski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.