Tag Archives: Adam Rapicki

Pamiętnik Antyterrorysty – „zgubionych 5 dni”…

…drodzy Czytelnicy, w wyniku mojego błędnego kliknięcia – dostaliście odcinek 33, który jest faktycznie odcinkiem 34. Najmocniej przepraszam. Spieszę z publikacją prawidłowego odcinka 33. Miłej lektury – red.nacz. – Sylwia Rapicka 14 grudnia. Poniedziałek, więc jak zwykle przyszły nowe przepisy do zapoznania. Dzisiaj coś bardzo ważnego. Otóż KGP przysłała nowy regulamin dyscyplinarny: „Celem regulaminu jest doprowadzenie do sytuacji,… Read More »

Pamiętnik Antyterrorysty – część trzydziesta trzecia

22 grudnia. Na 9-tą wszyscy, pomijając jednego „dyżurnego” pojechaliśmy do sądu, jako publiczność do procesu Kryminalnego. Tym razem sprawę przeniesiono do większej sali, więc było trochę luźniej, ale i tak tłoczno. No i pokrzywdzonych z Kryminalnego było więcej, niż nas. Sądziła ta sama sędzia, co w naszym procesie. Oczywiście sprawa spadła z wokandy, bo radcego Komendy nie było.… Read More »

Pamiętnik Antyterrorysty – część trzydziesta pierwsza

30 listopada. Ale się porobiło, rozpoczęła się kolejna, oczywiście rewolucyjna – reforma Policji. Koło 9,00 zostałem wezwany na mała salę konferencyjną, na niezwykle ważną naradę kierownictwa. Idę, na progu sali zostałem wylegitymowany (a byłem w mundurze) przez dwóch oprychów o wyglądzie neandertalczyków i wpuszczony, a moje nazwisko odhaczono na liście. Innych traktowano tak samo, a przecież przyszli sami… Read More »

Pamiętnik Antyterrorysty – część trzydziesta

23 listopada. Dzień zapowiadał się zupełnie spokojnie, ale od rana wybuchła awantura. Zaczął „Krótki”, który jął się rzucać po pokojach, bo nie mógł znaleźć czapki mundurowej, zwykłej czapki. Łaził tak i biadolił gdzie jest jego ukochana czapka, „kto mi, k…, zajebał czapkę”. Na to włączył się któryś: „akurat ktoś nie miałby nic innego do roboty, tylko ci zajebać… Read More »

Pamiętnik Antyterrorysty – część dwudziesta ósma i DWUDZIESTA DZIEWIĄTA!

25 września. Wczoraj byliśmy wszyscy zajęci wielką realizacją, więc nie mieliśmy czasu zajmować się wydarzeniami w Komendzie. Dopiero dzisiaj nadszedł na to czas. U nas głównym bohaterem jest „Dziurkacz” pieszczący czule TRG, którego tulił miłośnie do piersi. Rano wpadł Zastępca ds. operacyjnych, który zabrał ode mnie raport o użyciu broni i gorąco nam pogratulował, szczególnie „Dziurkaczowi”. Ale najważniejsze… Read More »

Pamiętnik Antyterrorysty – część dwudziesta siódma

18 września. Dzisiaj zostaliśmy zaskoczeni i to niebywale. Otóż kwestią naszych zaległości płacowych zajęły się związki zawodowe policjantów. Przyszło pismo z centrali związków, że od poniedziałku zaczyna się akcja protestacyjna. Centrala związków kilka dni obradowała w tej sprawie w Zakopanem w luksusowym hotelu i uradzili, że z dniem 21 września wszczynają spór zbiorowy oraz rozpoczynają akcję protestacyjną. Akcja… Read More »

Pamiętnik Antyterrorysty – część dwudziesta szósta

11 września. Dzisiaj była kolej mojej grupy na wyprawę do Sądu. Akurat roboty było w cholerę, bo dzisiaj do sądu były wzywane różne zakapiory – kumple oskarżonych, delikatnie mówiąc mordy jak z albumu przestępców, a właściwie to z albumu. Szef Sądówki wzmocnił obsadę bramek, bramki zostały podkręcone na maxa. Pierwszego świadka przywieźli z kryminału, gdzie kibluje dożywotkę. Bardzo… Read More »

…z notatnika starego Psa

…dziś kończymy ten przeuroczy cykl. Opowiadanka, które nam serwował inspektor Rapicki – wyczerpały się. Uważny czytelnik z pewnością zauważył, że osadzone były w realiach lat 90′, a i czasem 80′. To wtedy właśnie inspektor Rapicki był w pełni sił, w szczycie służby, poświęcał swojej Ojczyźnie całego siebie – jadąc „na trupa”, „włam” czy „dziesionę” w świątek, piątek czy… Read More »

Pamiętnik Antyterrorysty – część dwudziesta piąta

4 września. Rano grupa „Malutkiego” pojechała do Sądu. W bazie nic się nie wydarzyło. Koło południa zadzwonił nasz adwokat. Okazało się, że żadna odpowiedź na „list adwokacki” nie nadeszła, więc na porządku dziennym stanęło złożenie pozwu. Pozew jest gotowy. Prosił tylko, by każdy z nas napisał oświadczenie, że należności nie wpłynęły, z dzisiejszą datą. Forsa u mnie i… Read More »

…z notatnika starego Psa

Proceduralne dylematy Wiadomość o włamaniu przez strop zawsze bulwersuje każdego policjanta. Rififi. Metoda rzadko spotykana, właściwa na ogół tylko dla wyjątkowych fachowców. Gdy więc dalekopis wystukał wiadomość o takim właśnie kryminalnym rarytasie, mocno podekscytowani pakowaliśmy się do auta. Rzeczywistość przerosła istotnie wszelkie oczekiwania. Ale zacznijmy od początku. Działo się w zimie (a zima była piękna tego roku). Już… Read More »