Pamiętnik Antyterrorysty – część dwudziesta
30 lipca. Upał jak cholera, w dodatku duszno. Żadnych zadań na dziś – kazałem zatem chłopakom poćwiczyć na macie, a sam zająłem się papierami, zebrało się tego do cholery. Gdzieś tak koło 10-tej zawitała do nas umundurowana siksa z Biura Prasowego. Przyniosła nam „do realizacji” scenariusz imprezy na stadionie z „pokazami sprawności” na pierwszym planie. Patrzcie jakie to,… Read More »