Tag Archives: humor policyjny

Pamiętnik Antyterrorysty – część dwudziesta

30 lipca. Upał jak cholera, w dodatku duszno. Żadnych zadań na dziś – kazałem zatem chłopakom poćwiczyć na macie, a sam zająłem się papierami, zebrało się tego do cholery. Gdzieś tak koło 10-tej zawitała do nas umundurowana siksa z Biura Prasowego. Przyniosła nam „do realizacji” scenariusz imprezy na stadionie z „pokazami sprawności” na pierwszym planie. Patrzcie jakie to,… Read More »

…z notatnika starego Psa

Standardowy dramat Motto Bóg stworzył ludzi, a Samuel Colt uczynił ich równymi Przysłowie teksaskie. Jak ten czas leci. Aniśmy się spostrzegli, jak minęła właśnie 170 rocznica dokonania chyba najdonioślejszego technicznego wynalazku w dziejach ludzkości. Niesłusznie uważa się za takowy wynalezienie maszyny parowej, zastosowanie elektryczności, informatyki, rakiety itd. Nie jest to jednak wynalazek z żadnej z tych dziedzin. Otóż… Read More »

…z notatnika starego Psa

Babuleńka Pewnego niezmiernie ponurego, grudniowego wieczoru, detektywi służby kryminalnej złożyli, tak modną niegdyś nie zapowiedzianą wizytę w mieszkaniu pana Tadeusza, zresztą Ł. – osoby powszechnie znanej i szanowanej. Powszechnie znany był ci on głównie z licznych wyroków, zaś szanowany i to w całej dzielnicy jako niezwykle obrotny handlowiec, prężnie mimo obiektywnych trudności – działający na odcinku zabezpieczenia potrzeb… Read More »

Pamiętnik Antyterrorysty – część osiemnasta

22 czerwca. Siedzieliśmy sobie rano z „Malutkim” przy kawce, a tu wchodzi „Baca”, świeżo upieczony podkomisarz. Oczywiście chłopaki się zwiedziały natychmiast, więc po chwili cały nasz, mały pokój był pełen ludzi. Nawet Alik skoczył łapami na klatkę piersiową „Bacy” i polizał go po mordzie. Wszyscy się ucieszyli, że wraca do nas. „Baca” jest strasznie lubiany, jako stary zakapior,… Read More »

…z notatnika starego Psa

Polonez Zmienne – a na początku tej opowieści szczęśliwe losy – rzuciły pewnego pana na głęboki, a jak co poniektórzy twierdzili, prawdziwie prominencki fotel. Prócz dyrektorskiego stanowiska, dorobił się jeszcze żony, tak zwanego „bliźniaka”, jako też poloneza. W chwili rozpoczęcia naszej historii był to wóz zupełnie nowiutki, albowiem przejechał był zaledwie kilkanaście tysięcy kilometrów i tylko jednego staruszka… Read More »

Pamiętnik Antyterrorysty – część siedemnasta

15 czerwca. Z samego rana wpadł „Łysy”, w sumie to jego ostatni dzień, radosny jak skowronek. Zaraz poszedł do Kadr, oddał szmatę, dostał obiegówkę. Już w drodze do nas załatwił kilka podpisów. U nas, najważniejsze, „Łysy” opróżnił swoją szafę. Przez całe życie kolekcjonował różne kabury, noże szturmowe, kajdanki i tam takie. Wybrał sobie dwie kabury do swojego Taurusa,… Read More »

…z notatnika starego Psa

Żępol B. Pewna znakomita krakowska plastyczka objawiła się któregoś popołudnia w jednej ze znakomitych krakowskich jednostek Policji, powiadamiając o strasznym nieszczęściu, jakie ją niedawno spotkało. Po pierwsze bowiem straciła natchnienie, zaś szukając go straciła nie tylko oszczędności całego żywota, ale również wiarę w człowieka. Z całego tego ogromu nieszczęść wybawić by ją mogło (choć w części) odnalezienie oszczędności,… Read More »

Pamiętnik Antyterrorysty – część szesnasta

5 czerwca. Ale nam się, k…. fucha trafiła i to, k…. na długie dni. Dostaliśmy polecenie dodatkowego wsparcia ochrony procesu znanej grupy przestępczej, niejakiego, k…. „Kabanosa”. Proces zaczyna się w poniedziałek, staje tam kilkunastu bandziorów pierwszej gildii, oskarżonych chyba o wszystkie przepisy kodeksu karnego naszego i kilku zagranicznych. W sądzie wojewódzkim przygotowano specjalną salę, a w niej obszerną… Read More »

…z notatnika starego Psa

Cud Jest ci w dzisiejszej gospodarce rynkowej modny sposób na działalność gospodarczą, stosowany powszechnie przez większe korporacje, jako to: holding z Pruszkowa, konsorcjum z Wołomina i inne, rozsiane po kraju, a kierowane przez takich tuzów biznesu jak Kiełbasa, Pyza, Dżudżu (jeśli wspomnieć tylko luminarzy). Ten sposób to opłata za „opiekę”. Bardzo to zasłużony biznes, wielokroć opisywany w literaturze… Read More »

Pamiętnik Antyterrorysty – część czternasta

21 maja. Nareszcie się udało wyjechać na strzelnicę. Wcześniej musiałem urządzić awanturę w GMT, bo poszedłem z wnioskiem o wymianę broni „Bombki” i „Kruszynki”. Najpierw się zarzekali, że nie mają nic porządnego, no to poprosiłem o telefon, żeby zadzwonić do Warszawy, to okazało się, że mają kilka extra glocków (dla naczelników). Wytłumaczyłem babie, że żaden naczelnik to nawet… Read More »